Przejdź do głównej zawartości

Historia pewnej miłości czyli on był matematykiem a ona była nieobliczalna.



Poznali się w zimowy wieczór, na domówce u niego w 
domu. Dokładnie był to ostatni dzień starego roku. 

On parę tygodni wcześniej zakończył długi związek, ona była w trakcie rozwodu. 

Coś zaiskrzyło ale obydwoje wiedzieli, że to nie ma sensu.

Obiecał, że zadzwoni. Ona znając męski system namierzania, machnęła ręką i przewróciła oczami na jego propozycję.

Który by chciał świeżo upieczoną rozwódkę, pomyślała...

Zadzwonił.
.........

Spotkali się drugi raz w jej urodziny 10 stycznia. Ot luźne spotkanie.

Ona do spódnicy założyła długie kozaczki, on nową koszulę.

Ona wyjaśniła, że to nie jej styl, i że spódnica jest wynikiem braku czystych spodni. On, że koszule pożyczył od brata.

Od razu złapali wspólny front.

Odprowadził ją pod dom i chciał pocałować ale nie było sposobności.

Pisali ze sobą całą noc. Ona następnego dnia nie zdała kolokwium.

Odtąd spędzali ze sobą każdy wolny weekend.

...........

Nadeszły Walentynki. Obiecali sobie, że nie będzie prezentów, bo to za wcześnie na okazywanie uczuć.


On zaskoczył ją jednak przygotowaną przez siebie kolacją, którą zjedli przy mroźnym blasku księżyca w drewnianej chatce nad zalewem.

Wręczył jej wtedy jabłko z napisem 

" Kocham Cię".

- Miało nie być prezentów- szepcze ona.

Po czym pyta nieśmiało:

- Czy Ty mnie, to co na jabłku? 

Ona już wtedy wiedziała, że go kocha, ale bała się przyznać nawet sama przed sobą. Bała się jego odpowiedzi, to zbyt wcześnie.

On.

- Nie, tylko takie jabłka były dziś w sklepie.

Ona chyba nie do końca odetchnęła z ulgą.

.........

On zawsze miał plan. Wymyślał spotkania i zabierał ją na wycieczki. Otwierał jej drzwi, był miły, uprzejmy, szarmancki.

Imponował jej inteligencją.

Ona uwielbiała być komplementowana i adorowana. Nigdy się z nią nie nudził. Potrafiła rozśmieszyć go do łez.

On bardzo lubił, że ona ma taką łatwość wypowiedzi i jest szczera i trochę szalona. 

Chciał jej imponować.

Ona nie mogła uwierzyć, że taki mężczyzna jest nią zainteresowany. Zwykle trafiała na niedojrzałych chłopców.

On potrafił słuchać.

Ona uwielbiała jak się o nią troszczył.

..........

Jadąc samochodem na wycieczkę, on poprosił by otworzyła
schowek.

Był tam pakiet startowy z nowym numerem telefonu dla niej.
Kupił jej, by już nie musiała pożyczać komórki od siostry w środku nocy, gdy się jej SMS-y skończą.

Ona od dawna czuła, że to jest ten jedyny, ale zważywszy na  sytuację bała się zawodu. Dlatego nie chciała jako pierwsza wyznać mu, że go kocha.

Czekała...

Zbliżały się święta Wielkiejnocy. On zaprosił ją do siebie na obiad świąteczny. Ona była u niego nie raz, bo przyjaźniła się z jego siostrą.

Była bardzo zdenerwowana,  to pierwszy tak oficjalny obiad w jej życiu.

On cały czas trzymał ją za rękę.

Gdy odwoził ją do domu postanowił zatrzymać się na parkingu przy pizzerii.

Ona nie podejrzewała niczego, przecież dopiero jedli.

On zgasił silnik samochodu. Popatrzył głęboko w jej oczy.

Powiedział, że ją kocha...


To były najpiękniejsze święta w jej życiu od dawna.

...........

Potrafił zaskakiwać ją prezentami, które sam zrobił.

40 par kolczyków ukrytych misternie w bombonierce z czekoladkami, bukiet kwiatów, które  zerwał na łące jadać do niej.

Kupił jej laptopa, aby mogli się komunikować gdy ona wyjechała pracować do innego miasta.

Ona zabrała go do swojej góralskiej rodziny, wszyscy go pokochali i powtarzali, że są dla siebie stworzeni.

On postanowił szukać pracy blisko niej. W końcu znalazł i mogli razem zamieszkać.


Byli szczęśliwi, że mogą być razem.

Pewnego wieczoru pomyśleli o zaręczynach. Nie myśląc długo pojechali po ten jedyny pierścionek.

Ona chciała coś skromnego, on był zgodny w tej kwestii.

Kupili pierścionek z zielonym oczkiem. Oświadczył się jej na parkingu w samochodzie ot co.

Mało romantycznie? Dla nich miejsce nie miało znaczenia.

Zmienili mieszkanie i zaczęli planować ślub za dwa lata.

..........

Ona zdenerwowana wypatrywała swojego przyszłego męża przez okno rodzinnego domu. Przyjechał! Jest!

Był tak szczęśliwy, jak wtedy gdy jej udało się go rozśmieszyć po raz pierwszy.

Było pięknie! Tak jak chcieli na luzie i oryginalnie.


Przeprowadzili się kolejny raz, daleko od centrum do domku z ogródkiem.

On uprawiał pomidory ona sadziła kwiaty.

Pierwszą rocznice spędzili w uroczej knajpce. Ona piła kwas chlebowy on podpiwek.

..........

Jest sierpień, tuż przed ich drugą rocznicą ślubu. Ona podekscytowana ale i pełna obaw powiedziała mu, że będzie tatą!!

Przestraszył się...

Po paru miesiącach...

Poszli na badanie, mieli nadzieję, że tym razem poznają płeć. 

On był bardzo wzruszony, bo 
chciał dziewczynkę.

..........

Był dla niej oparciem przez całą ciąże. Wpierał, masował, tulił się do brzuszka.

Jest najwspanialszym tatą na całym świecie. Ona uwielbia słuchać rozmów taty i córki.

Wiecie o kim mowa prawda?


Tak to w wielkim skrócie nasza historia. W tym roku obchodzić będziemy 5 rocznicę ślubu, znamy się prawie 12 lat.

Jak ten czas leci, a ja jak wczoraj pamiętam jego pierwszy telefon do mnie.

I chociaż było nie raz źle to nie żałuję, bo to nas zbliżyło do siebie.

Nasz związek nie jest typowy. On był po przejściach ja z przeszłością.

Jest mało romantyczny, czasami. 

Staramy się nawzajem motywować i inspirować. Ciągnąć w górę.

Bo wiecie miłość, związek to trudna i nieustanna praca nad samym sobą we dwoje.


Kocham mojego męża ponad życie. Nie zamieniłabym ani jednej chwili z nim na nic innego.


Jestem mu wdzięczna za to, że mnie zawsze wspiera, rozumie, wysłucha, za to jak dużo dla mnie poświęcił.

Jest moim przyjacielem.

Chociaż czasami wyobrażam sobie, że wysyłam go w kosmos bez biletu powrotnego na ziemię.
To
Kocham go za to jakim jest tatą dla naszej córeczki.


Ja dalej się zastanawiam co on we mnie widzi?


Mój przepis na długoletni związek?


Ona musi być ślepa.
On musi być głuchy.



Buziole Aga.
































Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kleszcze fakty i mity

Na temat kleszczy powstało tyle mitów, że rynce opadają.  Dziś rozprawię się z nimi. Jak się zachowuje kleszcz? Czy rzeczywiście jest tak groźny, jak go malują?  Czy da się go oszukać?  Jak nie dać się ukąsić? Jak i czym go usunąć? Czy ultradźwięki odstraszają pajęczaka?   Photo by  Jonas Weckschmied  on  Unsplash Ugryzł Cię kiedyś kleszcz?   Z dużym prawdopodobieństwem większość z Was mówi właśnie: - No kurde taaaak!! (lub zamiast kurde mniej subtelne słowo też na k). Co się zadziało, że on postanowił właśnie ciebie uraczyć swą obecnością? Co robił te dwie godziny wcześniej?  Może siedział na drzewie i przez lornetki wypatrywał swojej ofiary?  Jak żył? Po co Ci wiedza biologiczna na temat kleszczy?   Aby bardziej poznać naturę kleszcza. Jeśli oswoisz się z tym, co Cię przeraża staje się to mniej okropne. Przynajmniej ja tak mam.  Nie dajmy się zwariować!! Co to jest kleszcz? Kleszcz to pajęczak, który ma około 900 opisanych g

Czym zaskoczyła nas Holandia?

Dzięki zaproszeniu mojej siostry, mieliśmy okazję odwiedzić Holandię. Udało nam się też poznać parę ciekawych faktów, którymi chcę się dziś podzielić z Wami. Oto kilka z nich. Holandia to tak naprawdę nie jest Holandia! Królestwo Niderlandów znane nam jako Holandia to państwo położone w zachodniej Europie i południowej części Ameryki Północnej-Karaiby. źródło Wikipedia Złożone jest z czterech krajów składowych: 1. Holandii (część europejska), 2. Aruby, 3. Curacao, 4. Sint Maarten, oraz trzech gmin zamorskich: Bonaire, Saba i Sint Eustatius. Polska nazwa państwa Holandia jest nieprecyzyjna, gdyż Holandia Północna i Holandia Południowa to tylko dwie z dwunastu jego prowincji.  To tak jakby Polskę nazywano Welkopolską lub Małopolską. Prawdziwy Holender mówi Nederland i może spojrzeć na ciebie krzywo i jeśli nazwiesz jego ojczyznę Holandią.  Oj zostałam skorygowana przez rodzimego Holendra, więc będę mówić Niderlandczyka i tylko na pot

Woreczki sensoryczne dla malucha. Integracja sensoryczna w domu.

Dzisiaj propozycja dla maluchów! Ale i trzylatek będzie sie świetnie bawił! Woreczki sensoryczne, które zrobicie z rzeczy dostępnych w każdym domu. Co to jest integracja sensoryczna i po co ją wspomagać? To tak najprościej mówiąc, przetwarzanie przez nasz mózg informacji i bodźcców, które do niego docierają i reagowanie na nie w odpowiedni sposób. Zintegrowanie tych informacji, jest podstawą rozwoju i działania wszystkich wyższych zmysłów i umiejętności np. wzroku, słuchu, mowy, umiejętności chodzenia oraz zdolności wykonywania precyzyjnych czynności, jak malowanie czy pisanie. Pokaże Wam, jak domowym sposobem można wykonać zabawki wspomagające rozwój. Zabawki, które pobudzają zmysły! Zapraszam! Czego potrzebujesz? worki strunowe,  taśma, nożyczki, woda, olej, kisiel a nawet budyń, galaretka lub żelatyna, cekiny, dżety, pompony, brokat, farby, bibuła, kolorowe karte czki, folia, mogą to być nawet liście, zielony groszek, kukurydza, kolorowe przyprawy