Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2020

Historia moich paznokci ala Katarzyna Nosowska

Uprzedzam lojalnie, tekst naszpikowany jest sarkazmem i ironią, jak dobra kasza skwarkami. Enjoy. Historia moich paznokci ala Katarzyna Nosowska Cóż, tytuł napisałam taki, co by kogoś zachwycić. Chciałam cię przyciągnąć, zwabić niczym dekolt Natalii Siwiec na meczu o wszystko. Czy tak się stanie, kto wie? Od dawna marze o takim tytule, co ułaskawi przekrój całego społeczeństwa od Bałtyku do Tatr, czy na odwrót. Przeczytałam jednym tchem książkę, już drugą, pani Kasi. Dodam, że „jom kocham całom” Książkę, bo przecież pani Kasi to ja nie znam. No ale cóż zrobić, skoro temat, jakże podobny chcę poruszyć, a mam wrażenie, czytając książki pani Kasi, że żywot nasz ma podobne wątki. A myślenie niesztampowe mam we krwi, więc voila! Czytając, kiwam głową, jakbym z koleżanką gadała i znalazła niewidoczną nić porozumienia synaps naszych. Kłamię. Nie czytałam. Słuchałam, rowerem jadąc 20 km około. I tak słucham i kiwam tą głową, a nawet się mi zdarzyło głośno zawołać - Siostro, też tak mam! Wracaj