Przejdź do głównej zawartości

Domowa plastelina i piasek księżycowy- zabawy sensoryczne.

Plastelina na dobre zagościła u nas w domu. 

Mowa o plastelinie firmy playdoh. Był jeden problem a właściwie dwa: dostępność i cena.

Co mam na myśli?

Krysia uwielbia zabawę plasteliną, ale nie zawsze mogłam ją dostać, kupić. A musicie wiedzieć, że mix kolorów 
(plastelina zmieszana - kolor dominujący sraczka) jest u nas na porządku dziennym.

Czasami dziecko choruje, u nas to przynajmniej raz w miesiącu. I jak wtedy sprawić, a raczej usprawnić swój dzień?

Czym zająć malucha, który kicha, prycha i ciągle się nudzi?

Postanowiłam więc domowymi sposobami uzyskać coś na wzór plasteliny.


I tak pierwszym pomysłem a właściwie inspiracją jest śnieg!

ŚNIEG

Chyba najszybszy i najprostszy sposób na zabawę.

Dlaczego tę masę nazwałąm śnieg? 
Bo dokładnie tak działa. 
Jest lepki, niestabilny i zgrzyta!

Do zrobienia śniegu będziesz potrzebować:

- mąki ziemniaczanej,
- oliwki dziecięcej bądź oleju.




Na pół szklanki mąki dodałam dwie łyżki oliwki, ale spróbuj na początku dodawać stopniowo oliwkę.

Efekt ma być taki, jak na filmie, śnieg ma zgrzytać, jak ten prawdziwy.


Możecie uformować bałwanka, możecie śnieg zabarwić farbką lub barwnikami.
To nie musi być śnieg, może to być dowolna masa do budowy i formowania.

MASA PIANKOWA

 
Do wykonania masy piankowej będziesz potrzebować:
- pamiętasz wpis na temat tęczowej piany o ten http://husiu.blogspot.com/2019/12/teczowa-piana-zabawy-sensoryczne.html ?

Możesz wykorzystać właśnie tę pianę i dodać do niej składniki z listy z poniżej.

- jeśli nie robiłeś tej piany wcześniej to potrzebujesz pianki do golenia,
- mąki pszennnej,
- możesz dodać odrobinę oleju lub oliwki.

Wyciskasz piankę, dodajesz mąkę tyle ile "zabierze". Dodaj parę kropli oleju i wyrabiaj masę na gładką plastelinę.


Masa troche brudzi przy wyrabianiu, ale później jest bardzo plastyczna.


Możecie wykrawać z niej "niby ciasteczka" jak my. Dodatkowo dekorowaliśmy nasze wypieki posypką cukrową.



PIASEK KSIĘŻYCOWY


Do wykonania piasku księżycowego będziesz potrzebować dwóch składników:

- olej, oliwka,
- mąka pszenna.

Mieszacie mąkę z olejem i gotowe! 


W naszej wersji dodałam zwykłe farby plakatowe i dzięki temu powstała ciekawa faktura.


Możecie robić babki z piasku, cegiełki,
 budować zamki. 


Piasek jest kruchy ale na tyle lepki, że swobodnie można z niego wykrawać. Tak jak piasek - mokry piasek.


Kolejną inspiracją do czego jeszcze można wykorzystać taki domowy piasek, to zabawa 
 w archeologa. 
U nas epokowym odkryciem była lalka Anielka, ale u was może to być dowolna zabawka, figurka czy klocek. Anielkę zakopaliśmy w piasku i pędzelkiem delikatnie odkrywaliśmy wykopaliska!

I jak? Podobało się? Będzieice się mączyć czy makować? Hmm?




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

22 słowa znikające z języka polskiego - sprawdź, czy je znasz!

Macie czasami wrażenie, że, za dużo używamy anglojęzycznych lub zapożyczonych słów? Nasi dziadkowie, często używają czy używali słów, które nie są już modne, które wyszły już z użycia. Język polski z roku na rok jest bogatszy  i to jest fakt, naturalna kolej rzeczy, związana z rozwojem chociażby techniki. Szczególnie dziś, mam wrażenie, że mówi się o zalewie polszczyzny zapożyczeniami angielskimi. Tak naprawdę takie "fale" zdarzały się od zawsze, a ma to związek z różnymi etapami w historii.  I tak dla przykłądu w średniowieczu były to zapożyczenia niemieckie, od XVI w. na łacińskie, potem włoskie, francuskie, rosyjskie. Coś jednak dzieje się kosztem czegoś, bo każda sytuacja ma plusy i minusy. Moim zdaniem, nie da się tego zjawiska uniknąć,  bo żyjemy za szybko i za intensywnie.  Oczywistym jest też to, że dużo słów weszło na stałe do naszego słownika  i mowy potocznej i wcale nie mówię, że jest to złe.  Sam...

Co robić aby się nie narobić? 6 niepraktycznych porad!

Postanowiłam napisać ten poradnik (niech będzie w gwoli jasności anty-poradnik) po ostatniej dyskusji, która wywiązała się na mojej grupie super kobietek  ❤❤❤  na Facebooku. Dziewczyny, my sobie same ciśniemy. Perfekcjonizm - każdy do niego dąży. Każdy go pragnie. Chcemy mieścić się w normach, ale nie twórzmy idealnej rodziny, stwórzmy własną na własnych domowych zasadach i nic komu do tego. Co robić aby się nie narobić? 6 niepraktycznych porad! Fajnie jest żyć w ładzie i porządku i wiedzieć gdzie masz majtki, rajty dziecka i pokrywkę do rondla, ale nie da się żyć w permanentnym porządku non-stoper. Kiedyś coś pierdolnie i wtedy wina spada na matkę! No bo na kogo! A co ciekawe nikt nas tą nie winą nie obarcza - tylko my same! Masz wrażenie, że same sobie wmawiamy, że jesteśmy beznadziejnymi gospodyniami i organizatorkami życia rodzinnego a wyznacznikiem tego są, chociażby brudne okna?! Wychodzę temu naprzeciw i postanowiłam udowodnić, że nawet ja beznadziejny przypadek pedant...

Coś o mnie

Cześć!  Jestem Agnieszka,  ale znajomi często mówią mi ruda, ze względu na kolor włosów a i może na osobowość.  Do niedawna byłam Kryśką,   ale gdy urodziła się nasza córeczka, z wielu opcji imion wybraliśmy  Krystynę ! Od ponad roku mieszkamy w małej wsi pod Monachium.  Nie jestem idealnym rodzicem i nie chcę nim być. Za to chcę być prawdziwą wersją siebie. Parę ciekawostek: Od zawsze byłam jak bąk w tulipanie - zakręcona.  Lubie biegać, a tak na prawdę robię to, żeby bez ograniczeń jeść naleśniki!!  Lubię sprzątać i przeorganizowywać przestrzeń wokół siebie, dosłownie i w przenośni. Pisze wiersze do szuflady.   Uwielbiam rozśmieszać ludzi. Marzę  o własnym domu z ogródkiem i o długich paznokciach.  Po co? Na co? I dlaczego blog?  Przede wszystkim, chcę Wam przekazać moje spostrzeżenia i wnioski z nie przeciętnych zdarzeń życiowych - Jest ich trochę. Brakuje mi...