Przejdź do głównej zawartości

Tęczowa piana - zabawy sensoryczne.

Jak szybko i tanio stworzyć dla dziecka zabawę, która będzie aktywizowała jego zmysły?

Zrób pianę!

Dzisiaj pokaże wam, jak tanim i domowym sposobem stworzyć tęczową pianę dla dzieci!

Dlaczego piana?

Jest magiczna i przypomina chmurkę. 
Zabawa jest niesamowicie efektowna a przy tym 
wspomaga rozwój. 

Sposób nr 1

Do zrobienia piany, będziesz potrzebować trzech a właściwie dwóch składników:
- wody,
- "zapieniacza",
- ewentualnie barwników.

Jeśli masz w domu mikser, będzie to jeszcze prostsze niż ci się może wydawać!

Do dzieła!

Krok I

Do robota kielichowego wlewam odrobinę wody. Ile? Musisz wyczuć, wszystko zależy od tego, czego użyjesz w dalszej części. U mnie było to około 100 ml wody.



Krok II

Teraz możesz dodać płyn do kapieli, płyn do naczyń, coś, co się mocno pieni.

Krok III

Czas na barwnik czy też olejek kolorowy. Coś, co nada kolor pianie.

Krok IV

Bzium i już! Miksujesz do momentu wytworzenia się piany.

Aby uzyskać efekt tęczy, czy piany kolorowej, użyj kilku kolorów barwników.

Powoli przelej je do pojemnika i pokaż maluchowi. Ostrzegam - zabawa wciąga!

Zabawa może brudzić, więc dobrze zabezpieczyć powierzchnie, na której będziecie się bawić. 


Odrobina wody zawsze może się pojawić, w większej czy mniejszej ilości, ale to taki mały efekt uboczny. Chyba że wyciągnięcie pianę z miksera przy pomocy łyżki.

Sposób 2

Piana z pianki do golenia!

Tak, wiem jak to brzmi i jeśli rozum podpowiada ci, że to się nie uda, to dementuje - uda się i będzie super!


Do przygotowania tęczowej piany będziesz potrzebować:

- pianki do golenia,
- barwniki spożywcze lub farbki, ja w tym przypadku urzyłam starych barwników do jajek,
- naczynie, a w zasadzie kilka, do mieszania kolorów. 

Zaraz wszystko wyjaśnię.



Możesz to zrobić na dwa sposoby:

1. Wyciśnij piankę do naczynia i dodaj różne barwniki na raz, lub po kolei.



2. W osobnych naczyniach zmieszaj piankę z barwnikami i wlej do naczynia, formując tęczę.


U nas sprawdził się sposób nr 1. 
Krystyna wołała mieć pełną kontrolę nad procesem
 mieszania! :)



Koniecznie dajcie mi znać, czy taki sposób zabaw wam się podoba, wam i waszym maluchom rzecz jasna. 
Życzę super zabawy!

Polecam wpis, na temat innych zabaw sesnorycznych, o tutaj 








Komentarze

Popularne posty z tego bloga

22 słowa znikające z języka polskiego - sprawdź, czy je znasz!

Macie czasami wrażenie, że, za dużo używamy anglojęzycznych lub zapożyczonych słów? Nasi dziadkowie, często używają czy używali słów, które nie są już modne, które wyszły już z użycia. Język polski z roku na rok jest bogatszy  i to jest fakt, naturalna kolej rzeczy, związana z rozwojem chociażby techniki. Szczególnie dziś, mam wrażenie, że mówi się o zalewie polszczyzny zapożyczeniami angielskimi. Tak naprawdę takie "fale" zdarzały się od zawsze, a ma to związek z różnymi etapami w historii.  I tak dla przykłądu w średniowieczu były to zapożyczenia niemieckie, od XVI w. na łacińskie, potem włoskie, francuskie, rosyjskie. Coś jednak dzieje się kosztem czegoś, bo każda sytuacja ma plusy i minusy. Moim zdaniem, nie da się tego zjawiska uniknąć,  bo żyjemy za szybko i za intensywnie.  Oczywistym jest też to, że dużo słów weszło na stałe do naszego słownika  i mowy potocznej i wcale nie mówię, że jest to złe.  Sam...

Co robić aby się nie narobić? 6 niepraktycznych porad!

Postanowiłam napisać ten poradnik (niech będzie w gwoli jasności anty-poradnik) po ostatniej dyskusji, która wywiązała się na mojej grupie super kobietek  ❤❤❤  na Facebooku. Dziewczyny, my sobie same ciśniemy. Perfekcjonizm - każdy do niego dąży. Każdy go pragnie. Chcemy mieścić się w normach, ale nie twórzmy idealnej rodziny, stwórzmy własną na własnych domowych zasadach i nic komu do tego. Co robić aby się nie narobić? 6 niepraktycznych porad! Fajnie jest żyć w ładzie i porządku i wiedzieć gdzie masz majtki, rajty dziecka i pokrywkę do rondla, ale nie da się żyć w permanentnym porządku non-stoper. Kiedyś coś pierdolnie i wtedy wina spada na matkę! No bo na kogo! A co ciekawe nikt nas tą nie winą nie obarcza - tylko my same! Masz wrażenie, że same sobie wmawiamy, że jesteśmy beznadziejnymi gospodyniami i organizatorkami życia rodzinnego a wyznacznikiem tego są, chociażby brudne okna?! Wychodzę temu naprzeciw i postanowiłam udowodnić, że nawet ja beznadziejny przypadek pedant...

Coś o mnie

Cześć!  Jestem Agnieszka,  ale znajomi często mówią mi ruda, ze względu na kolor włosów a i może na osobowość.  Do niedawna byłam Kryśką,   ale gdy urodziła się nasza córeczka, z wielu opcji imion wybraliśmy  Krystynę ! Od ponad roku mieszkamy w małej wsi pod Monachium.  Nie jestem idealnym rodzicem i nie chcę nim być. Za to chcę być prawdziwą wersją siebie. Parę ciekawostek: Od zawsze byłam jak bąk w tulipanie - zakręcona.  Lubie biegać, a tak na prawdę robię to, żeby bez ograniczeń jeść naleśniki!!  Lubię sprzątać i przeorganizowywać przestrzeń wokół siebie, dosłownie i w przenośni. Pisze wiersze do szuflady.   Uwielbiam rozśmieszać ludzi. Marzę  o własnym domu z ogródkiem i o długich paznokciach.  Po co? Na co? I dlaczego blog?  Przede wszystkim, chcę Wam przekazać moje spostrzeżenia i wnioski z nie przeciętnych zdarzeń życiowych - Jest ich trochę. Brakuje mi...