Przejdź do głównej zawartości

3 pomysły na zabawki z kartonu.

Karton, cóż za wdzięczne tworzywo!

Każdy z nas ma go w domu. Dodatkowo taką zabawkę, gdy już maluch się nią znudzi, możecie wyrzucić, tak po prostu
 - recykling bejbe!

Jestem totalnym beztalenciem manualnym. Wcale nie staram się Was czarować.

Jakość wykonanych przeze mnie zabawek pozostawia wiele do życzenia!

Nie o to w tym chodzi!

Wasze dzieciaki będą totalnie oczarowane 
i zachwycone pomysłem, a wykonanie no cóż, liczy się kreatywność!



Aparat fotograficzny z pudełka?

Krysia lubi robić zdjęcia - tak, umie obsługiwać mój aparat i już stara się łapać kadry. Podczas spacerów czy zabaw woła:
- Mamo zrobisz zdjęcie?

Aby uchronić się przed zakupem nowego aparatu, postanowiłam wyszukać inspiracji na stworzenie 
"Krysiowego zdjeciomachera".

Będziecie potrzebować:

- kleju na gorąco lub do papieru,
- małego pudełka - ja użyłam tego po soli od inhalatora,
- korka np. po mleku,
- obiektywu, ja do tego celu użyłam otwieradełka po chusteczkach,
- kolorowy papier lub farby do dekoracji.











Pudełko obkleiłam kolorowym papierem przy pomocy kleju na gorąco. Wycięłam dwie dziury imitujace obiektyw, przykleiłam obiektyw, pstryczek i tasiemkę.

Teraz zdjęcia robimy we dwie! A Łukasz musi mieć się na baczności, bo jest otoczony aparatami z dwóch stron!

A tak na poważnie, na początku się go bała i musiałam ją do niego przekonać czyli zrobić parę sesji aby zobaczyła, że to fajna zabawa!

Aparat ma imię "Focik" i jest z nami nawet podczas spacerów, serio!

Kartonowa rakieta kosmiczna 

Krysia przechodzi fascynację bajką Kosmoloty i wszystkim, co jest związane z kosmosem, na poziomie dwulatka rzecz jasna!

Chciałam zrobić jej niespodziankę i w tajemnicy, gdy była w żłobku, zrobić rakietę.

Do skonstruowania rakiety potrzebujesz:

- karton, dość gruby,
- nóż do papieru, aby wyciąć kształt, może być zwykły ostry nożyk,
- coś do dekoracji np. farby,
- ołówek do naszkicowania kształtu,
- projekt.









Zdjęcie ze wzorem rakiety znalazłam na internecie. Naszkicowałam na kartonie rakietę i wycięłam nożykiem kształt i okienko.

Pomalowałam farbami i taadam!

Rakieta miała nóżki, ale niestety nie przeszły próby czasu, za duże przyciąganie było!

Krysia była oczarowana, a uśmiech nie schodził z twarzy przez parę dni.

Rakietą teraz podróżują wszyscy: Miś Krzyś, Anielka, Kasia, Alicja, Mała i Duża Lalusia, Psi Patrol. Szczególnie upodabały sobie Saturna...

Skoro mamy rakietę, to potrzebny był nam dokładny plan nieba, a co za tym idzie 

Planetarium

Zainspirował mnie jeden z pomysłów na Pinterest, który został zmodyfikowany na nasze potrzeby.

Do zrobienia kosmosu potrzebujesz:

- pudełko może być takie po butach,
- farby i kolorowy papier,
- klej na gorąco,
- korki albo zakrętki np. z mleka,
- rurki do napojów,
- coś, z czego zrobisz planety, u nas to karton i naklejki.













Mój pomysł polegał na tym, aby planetami można było ruszać, stąd tor, rurki i zakrętki.

Karton pomalowałyśmy mieszanką farb z brokatem, wiadomo czarna dziura, komety te sprawy...

I to już było świetną zabawą!

Następnie wycięłam planety z papieru z dostępnych w necie szablonów. 
Na dole wpisu podam wam link do szablonów.

Rurki pomalowałyśmy tą samą farbą co karton i przykleiłam do nich nakrętkę.

W pudełko wycięłam podłużny otwór do przełożenia i ruchu rurek, taki tor do poruszania.

Następnie naklejałyśmy układ słoneczny, kolejność planet to "abstrakcyja". 

Naklejki kupiłam już miesiąc temu za 1 EU w sklepie Action.

Planetarium to super sprawa, oczywiście się przechwalam w tym momencie.

Jeśli chcecie zatrzymać dziecko w jednym miejscu na dłużej niż 20 minut, to musicie zrobić ten projekt. 

Pochłania czas i wyobraźnię dziecka totalnie!


Mam nadzieję, że zainspirowałam Was do tego rodzaju spędzania czasu z dziećmi. Jak sami widzicie, pomysły są proste, a ich wykonanie zajeło mi góra godzinę. 

Link do inspiracji morskich i rekina z papieru:

Moje inspiracje:



Komentarze

  1. Ciekawy artykuł. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie nawet takie zabawki mogą być fajne i samo ich już przygotowanie moim zdaniem jest ciekawą zabawą.U mnie maluchy teraz polubiły gry słowne i liczbowe https://modino.pl/gry-slowne-i-liczbowe i jestem zdania, że to jest również fajna forma zabawy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że wszelkie zabawki które czegoś uczą lub coś rozwijają są dobrym pomysłem. Na przykład way to play droga jest świetną zabawką jeśli chodzi o rozwój kreatywności i zmysłu inżyniera. Tworzy się drogi, po którym potem jeździć sobie można samochodzikami. Świetna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kleszcze fakty i mity

Na temat kleszczy powstało tyle mitów, że rynce opadają.  Dziś rozprawię się z nimi. Jak się zachowuje kleszcz? Czy rzeczywiście jest tak groźny, jak go malują?  Czy da się go oszukać?  Jak nie dać się ukąsić? Jak i czym go usunąć? Czy ultradźwięki odstraszają pajęczaka?   Photo by  Jonas Weckschmied  on  Unsplash Ugryzł Cię kiedyś kleszcz?   Z dużym prawdopodobieństwem większość z Was mówi właśnie: - No kurde taaaak!! (lub zamiast kurde mniej subtelne słowo też na k). Co się zadziało, że on postanowił właśnie ciebie uraczyć swą obecnością? Co robił te dwie godziny wcześniej?  Może siedział na drzewie i przez lornetki wypatrywał swojej ofiary?  Jak żył? Po co Ci wiedza biologiczna na temat kleszczy?   Aby bardziej poznać naturę kleszcza. Jeśli oswoisz się z tym, co Cię przeraża staje się to mniej okropne. Przynajmniej ja tak mam.  Nie dajmy się zwariować!! Co to jest kleszcz? Kleszcz to pajęczak, który ma około 900 opisanych g

Historia pewnej miłości czyli on był matematykiem a ona była nieobliczalna.

Poznali się w zimowy wieczór,  na domówce u niego w  domu.  Dokładnie był to ostatni dzień starego roku.  On parę tygodni wcześniej zakończył długi związek, ona była w trakcie rozwodu.  Coś zaiskrzyło ale obydwoje wiedzieli, że to nie ma sensu. Obiecał, że zadzwoni. Ona znając męski system namierzania, machnęła ręką i przewróciła oczami na jego propozycję. Który by chciał świeżo upieczoną rozwódkę, pomyślała... Zadzwonił. ......... Spotkali się drugi raz w jej urodziny 10 stycznia. Ot luźne spotkanie. Ona do spódnicy założyła długie kozaczki, on nową koszulę. Ona wyjaśniła, że to nie jej styl, i że spódnica jest wynikiem braku czystych spodni. On, że koszule pożyczył od brata. Od razu złapali wspólny front. Odprowadził ją pod dom i chciał pocałować ale nie było sposobności. Pisali ze sobą całą noc. Ona następnego dnia nie zdała kolokwium. Odtąd spędzali ze sobą każdy wolny weekend. ........... Nadeszły Walentynki. Obiecali sobie, że nie będzie prezentów,

Woreczki sensoryczne dla malucha. Integracja sensoryczna w domu.

Dzisiaj propozycja dla maluchów! Ale i trzylatek będzie sie świetnie bawił! Woreczki sensoryczne, które zrobicie z rzeczy dostępnych w każdym domu. Co to jest integracja sensoryczna i po co ją wspomagać? To tak najprościej mówiąc, przetwarzanie przez nasz mózg informacji i bodźcców, które do niego docierają i reagowanie na nie w odpowiedni sposób. Zintegrowanie tych informacji, jest podstawą rozwoju i działania wszystkich wyższych zmysłów i umiejętności np. wzroku, słuchu, mowy, umiejętności chodzenia oraz zdolności wykonywania precyzyjnych czynności, jak malowanie czy pisanie. Pokaże Wam, jak domowym sposobem można wykonać zabawki wspomagające rozwój. Zabawki, które pobudzają zmysły! Zapraszam! Czego potrzebujesz? worki strunowe,  taśma, nożyczki, woda, olej, kisiel a nawet budyń, galaretka lub żelatyna, cekiny, dżety, pompony, brokat, farby, bibuła, kolorowe karte czki, folia, mogą to być nawet liście, zielony groszek, kukurydza, kolorowe przyprawy