Przejdź do głównej zawartości

Posty

Moja lodówka zwykle jest pusta!

Ludziom w dupach się poprzewracało!!! Photo by  FOODISM360  on  Unsplash Nie wiem, dlaczego i skąd się to wzięło, mogę jedynie snuć domysły: - Skąd wzięło się przekonanie, że lodówka to musi być pełna. #zerowaste Jej półki muszą spełniać wszelkie wymogi smakowe i wspierać nas na każdą ewentualność pogodową czy okresowo-zachciankową. Jakiż to wstyd było przyznanie się w szkole, że ni ma się jogurtu, masła czy sera. - Z czym masz dzisiaj kanapkę? - Z tym samym, co wczoraj. - ?? Pamiętam, jak raz w podstawówce, nie mogłam zrozumieć, dlaczego zostałam wyśmianą z powodu zawartości mojej bułki. Buła posmarowana była dżemem, a wszyscy uznali, że to buraki, bo dżemer był czerwony. A nawet jeśli to byłyby buraki, no to co z tego! Mogłam wtedy powiedzieć: pieprzcie się wieśniaki mentalne. Jedyne co zrobiłam to dziwna mina i złość na mamę, bo nie było wędliny jak u wszystkich. Absurd, prawda? Teraz jedzenie Vege jest ok. Kiedyś było wyznacznikiem biedoty. W niedziele musiał być schab - jak nie by
Najnowsze posty

Przedszkole bez ścian i sufitów?! Co to jest Leśne przedszkole?

- Cześć! - No cześć! - Mój Kamil chodzi do przedszkola na Kwietniowej, a twoja Krysia? - Ona chodzi do lasu. - ???!!!! Zwariowaliście? Bez ścian, bez sufitu, trawa i runo leśne są podłogą, pień drzewa krzesłem, a patyki i kamienie zabawkami?! Co to za miejsce? Brzmi dziwnie? Bajecznie?  Niemożliwie wręcz   A może się zastanawiasz   "Kto by na to pozwoli?" Moje dziecko?  W takich warunkach? - noł łej! A może jesteś zaciekawiony tematem, drogi  czytaczu i chcesz więcej się dowiedzieć - zapraszam.  Mieszkaliśmy w Niemczech ponad trzy lata. Podczas jednej z naszych wycieczek rowerowych natknęliśmy się w lesie na dziwne (wtedy dla nas było dziwne) miejsce. W lesie stał,  nazwijmy to cygański wóz. Tak serio to były drewniany wagon, chyba, albo jakaś przyczepa. https://www.rheinstetten.de/de/leben-in-rheinstetten/gesellschaft-und-soziales/kinder-und-jugend/waldkindergarten   Była to niewielka polana a wokół niej i to wszędzie były kolorowe kamienie, patyki, chorągiewki , małe ławecz

Niemieckie przedszkola - czy coś może zaskoczyć?

Dlaczego chcę ci opowiedzieć, jak wygląda niemiecka opieka dzienna nad maluchami? Bo wydaje mi się nieco inna niż znana z Polski, czy innego kraju. A może właśnie jest podobna? Bo trochę tęsknie, bardzo mi tego systemu i luzu brakuje. Albo Jeśli wybierasz się do Niemiec, na dłuższy czas i zamierzasz swoje dzieci zostawiać pod opieką, czy to żłobka, czy przedszkola, to ten wpis jest dla ciebie. Photo by Gautam Arora on Unsplash Od początku... Kinderkrippe to żłobek (dzieci do 3 lat), a Kindergarten (dzieci od 3-6lat) to przedszkole. O ile o żłobku pisałam wam tutaj  link o tyle o przedszkolu wspominałam jedynie na  facebook-u czy instagram-ie. Dzisiaj skupię się na drugiej placówce, ale obie placówki działają podobnie jeśli chodzi o organizację czasu, czy zasady. Jak wyglądał taki zwykły dzień Krysi w przedszkolu? Przed posiłkiem, tuż po tym jak przyjdą wszystkie dzieci, organizowany jest tzw. morgenkrais  (szerzej o tym poniżej), czyli krótkie spotkanie wprowadzające.  W kolejności są