Przejdź do głównej zawartości

Tanie i łatwe sposoby na zabawę z dzieckiem!

Co by było, gdybym pokazała ci sposób na to, aby tanim kosztem pobudzić motorykę i wyobraźnię u dzieci? 
A już z pewnością zagwarantować im rozrywkę!
Wchodzisz w to?


To mam parę pomysłów na to, jak wykorzystać plastelinę wszystkich kolorów świata, 

tzw. „mix domowy dziecięcy”. 
Czyli zlepek wszystkich kolorów. 
Pewnie chciałaś już go wyrzucić tak jak ja?

"Nie wyrzucaj! Wykorzystaj"
- jak mawia pewien psi bohater bajki.

Zapraszam na inspiracje:

 Jak i co zrobić ze starej plasteliny?


Oczywiście nowa też może być, bez obaw.

Co potrzebujesz:

  1. Plastelina nowa lub wskazująca na zużycie.
  2. Patyczki od lodów lub zapałki.
  3. Koraliki, guziki, cekiny, muszelki, rurki.
  4. Młotek zabawkowy lub tłuczek do kotleta.
  5. Zwierzątka zabawki, krowa, pies itp.
  6. Foremki na muffiny.
  7. Co tylko podpowie ci wyobraźnia!

Możesz zainspirować się w dowolny sposób 
i wykorzystać ww. rzeczy tak, aby to dziecku 
i tobie sprawiały frajdę, a może dzięki temu zyskasz czas na kawę?

Szukaj mnie!

Zabawa polega na oblepieniu plasteliną zwierzątek lub innych postaci, tak aby małe rączki mogły ćwiczyć i uwolnić zwierza z niewoli.














Zrób stwora!

Zabawa polega na tym, że z plasteliny tworzycie dowolny kształt np. kwadrat, kula, placek, do którego dziecko wbija sobie pocięte wcześniej rurki, patyczki. Później może przykleić mu oczy, uśmiech i stwór gotowy!












Nie rurkuj mi teraz!

Potnij rurki na mniejsze kawałki i wciskaj je w plastelinę! Zróbcie jeżyka, kolczatkę, dziki fryz!

Nomenklatura dowolna.






Wydłub mnie!

Po prostu nakładanie tych wcześniej pociętych rurek na patyczek, aby wydłubać z nich resztki plasteliny.





Dopasuj!

Po wydłubaniu plasteliny z rurek maluch upycha ja na miejsce dziurek.




Modna koza!

Wiadomo, idzie zima, zwierzęta też potrzebują stroju iście zimowego.
Projektujecie więc czapki, skarpety i szaliki zgodnie z obowiązującymi trendami dla kóz i krów.














Czy to moje ślady?

Robisz odcisk racic, kopyt, łap zwierza w plastelinie, a dziecko ma za zadanie dopasować i odgadnąć czyje to ślady!








Mamo, ciasteczko do kawy?

Wycinasz kształty koła, kwadratum możesz uzyć foremek do ciasta lub kubka. Układasz w muffinie, dekorujesz i smacznego!


















Zabawy są banalne i nie ma tu wielkiej filozofii. Nie mogłam uwierzyć, że się tak Krystyna wciągnie. Bardzo jej się to spodobało.

A że mamy ogromne ilości plasteliny z odzysku, to wykorzystujemy na całego!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

22 słowa znikające z języka polskiego - sprawdź, czy je znasz!

Macie czasami wrażenie, że, za dużo używamy anglojęzycznych lub zapożyczonych słów? Nasi dziadkowie, często używają czy używali słów, które nie są już modne, które wyszły już z użycia. Język polski z roku na rok jest bogatszy  i to jest fakt, naturalna kolej rzeczy, związana z rozwojem chociażby techniki. Szczególnie dziś, mam wrażenie, że mówi się o zalewie polszczyzny zapożyczeniami angielskimi. Tak naprawdę takie "fale" zdarzały się od zawsze, a ma to związek z różnymi etapami w historii.  I tak dla przykłądu w średniowieczu były to zapożyczenia niemieckie, od XVI w. na łacińskie, potem włoskie, francuskie, rosyjskie. Coś jednak dzieje się kosztem czegoś, bo każda sytuacja ma plusy i minusy. Moim zdaniem, nie da się tego zjawiska uniknąć,  bo żyjemy za szybko i za intensywnie.  Oczywistym jest też to, że dużo słów weszło na stałe do naszego słownika  i mowy potocznej i wcale nie mówię, że jest to złe.  Sam...

Co robić aby się nie narobić? 6 niepraktycznych porad!

Postanowiłam napisać ten poradnik (niech będzie w gwoli jasności anty-poradnik) po ostatniej dyskusji, która wywiązała się na mojej grupie super kobietek  ❤❤❤  na Facebooku. Dziewczyny, my sobie same ciśniemy. Perfekcjonizm - każdy do niego dąży. Każdy go pragnie. Chcemy mieścić się w normach, ale nie twórzmy idealnej rodziny, stwórzmy własną na własnych domowych zasadach i nic komu do tego. Co robić aby się nie narobić? 6 niepraktycznych porad! Fajnie jest żyć w ładzie i porządku i wiedzieć gdzie masz majtki, rajty dziecka i pokrywkę do rondla, ale nie da się żyć w permanentnym porządku non-stoper. Kiedyś coś pierdolnie i wtedy wina spada na matkę! No bo na kogo! A co ciekawe nikt nas tą nie winą nie obarcza - tylko my same! Masz wrażenie, że same sobie wmawiamy, że jesteśmy beznadziejnymi gospodyniami i organizatorkami życia rodzinnego a wyznacznikiem tego są, chociażby brudne okna?! Wychodzę temu naprzeciw i postanowiłam udowodnić, że nawet ja beznadziejny przypadek pedant...

Coś o mnie

Cześć!  Jestem Agnieszka,  ale znajomi często mówią mi ruda, ze względu na kolor włosów a i może na osobowość.  Do niedawna byłam Kryśką,   ale gdy urodziła się nasza córeczka, z wielu opcji imion wybraliśmy  Krystynę ! Od ponad roku mieszkamy w małej wsi pod Monachium.  Nie jestem idealnym rodzicem i nie chcę nim być. Za to chcę być prawdziwą wersją siebie. Parę ciekawostek: Od zawsze byłam jak bąk w tulipanie - zakręcona.  Lubie biegać, a tak na prawdę robię to, żeby bez ograniczeń jeść naleśniki!!  Lubię sprzątać i przeorganizowywać przestrzeń wokół siebie, dosłownie i w przenośni. Pisze wiersze do szuflady.   Uwielbiam rozśmieszać ludzi. Marzę  o własnym domu z ogródkiem i o długich paznokciach.  Po co? Na co? I dlaczego blog?  Przede wszystkim, chcę Wam przekazać moje spostrzeżenia i wnioski z nie przeciętnych zdarzeń życiowych - Jest ich trochę. Brakuje mi...