Przejdź do głównej zawartości

JAK PRZETRWAĆ URLOP Z DZIECKIEM.






Czy podczas wakacji z dzieckiem można odpocząć?

Czym zająć dziecko podczas podróży?

Co spakować na wyjazd?




Na te pytania postaram się Wam odpowiedzieć.


Lubię nasze wyjazdy z Krysią.



Czy to małe wyprawy rowerem po wsi, czy te duże kilkudniowe.

Dzięki niej widzę świat inaczej, lepiej, piękniej.


Przykład:

Jakie to cudowne, gdy mogę jej pokazać:


- Zobacz pszczółka lata, ma żółte paski! Latamy jak pszczółka?!



Ja kiedyś bez dziecka:



- Spierdzielaj do ula! No i jeszcze mnie ogryzie pewnie, franca!


Rozumiecie zmianę?


Uwielbiam jej reakcje gdy, widzi coś po raz pierwszy! Jak się cieszy z prostych rzeczy. Takich normalnych, których pewnie bym wcześniej nie zauważyła.




Podróże z dzieckiem są cudowne bo:

  • tworzycie wspólne wspomnienia i doświadczenia
  • poznajecie sie lepiej
  • możecie pokazać dziecku świat z jego wadami i zaletami
  • budujesz pewność siebie u dziecka
  • odkrywasz głęboko schowane dziecko w sobie

Ci, którzy spodziewają się dziecka to niech "wią"

a ci, 
którzy mają na pewną "wią"
- wakacje z "dzieciem" nie wyglądają jak te we dwoje.

Chociażby dlatego, że jak kiedyś pakowałaś się w dwie walizki plus jedna torba na buty, to teraz w te walizki pakujesz dziecko.


Matka pakuje się ostatnia!!


Zapomina połowy rzeczy, tylko po to by jej rodzina na wyjeździe lśniła i pachniała. 

Za to ona, wygląda jak ich uboga krewna.


Zasada numer jeden:

 Matka Ty też jesteś ważna, więc pakuj się z głową.

Zasada numer dwa:

 Nie wyobrażam sobie podróży bez nosidła.
Dlatego, bo jest to bardzo komfortowe a zarazem bezpieczne wyjście.
Im szybciej nauczycie dziecko z niego korzystać, tym lepiej.






Zasada numer trzy:

 Dobry, lekki, szybko składany i rozkładany wózek czy spacerówka - no bez tego to nie wiem jak z dzieckiem podróżować.
Nie jestem do końca zadowolona z naszego Valco wózka, ale na wyjazdy sprawdza się idealnie. Jest z jednym z najlżejszych na świecie 7.5 kg!



 Propozycja dla starszaków





Zasada numer cztery:

Krzesełko do karmienia kompaktowe i wielofunkcyjne ratuje sytuacje nam wtedy, gdy w restauracji, kawiarni lub pikniku nie ma krzesełek dla dzieci. Na przykład takie:








13 Wskazówek organizacyjnych


  1. Wydrukujcie lub zapiszcie w telefonie informacje krótkie o miejscu, które będziecie odwiedzać. Zróbcie mały postój i je przeczytajcie na głos dziecku i sobie oczywiście. Mogą to być wzmianki historyczne, jakieś ciekawostki ze zdjęciami.
  2. Dobrze by dziecko umiało powiedzieć swoje imię i nazwisko, imiona rodziców, adres. Są specjalne opaski, na których wpisujecie kontakt do rodzica w razie gdy się dziecko zgubi. Starszakowi, możecie wytłumaczyć, do kogo ma się zwrócić, gdy straci Was z oczu. To się przydaje nawet w galerii, podczas zakupów.
  3. Wyjazdy są po to, aby zaszaleć, oderwać się od rzeczywistości. Nie zabraniajcie dzieciom tego szaleństwa. Na kolacje mogą zjeść gofry, na plaży zostańcie do zmierzchu.
  4. Pozwól lub naucz dziecko jak zbierać pamiątki, skarby z wycieczek i podróży. Będzie bardziej zainteresowane wyjazdem i zwiedzaniem.
  5. Sprawdzicie, gdzie jest najbliższy szpital, przychodnia, lekarz. Numery alarmowe zapiszcie sobie w telefonach. Z dziećmi nigdy nie wiadomo.
  6. Spakujcie podręczną apteczkę. Takie rzeczy pierwszej potrzeby: coś przeciwbólowego, coś na biegunkę, zatwardzenie, opatrunki, lasso na kleszcza, coś na poparzenia słoneczne, termometr. Może się przydać a po co macie tracić czas na trip po aptekach
  7. Zróbcie listę albo zdjęcie tego, co pakujecie i zabieracie za sobą.
  8. Spakujcie książeczkę szczepień i zdrowia dziecka, dowód dziecka, jeśli wybieracie się za granicę.
  9. Przygotujcie się na to, że nie wszędzie można płacić kartą. Miejcie ze sobą gotówkę obowiązująca w danym kraju.
  10. Niektóre stacje benzynowe mają płatność tylko zarejestrowaną kartą klienta. Więc jeśli jedziecie samochodem i świeci Wam się rezerwa, to radzę zatankować od razu nie czekać na następną stację.
  11. Każde linie lotnicze mają inne zasady. Poczytajcie więc o gabarytach bagażu podręcznego. Zasadach przewożenia dzieci. Lufthansa ma np. bagaż podręczny do 9 kg. Więc nasza trojka pakuje trzy ogromne torby na 14 dni bez konieczności płacenia za bagaż nadawany. Jak się spakować do samolotu w osobnej kategorii.
  12. Korzystajcie z pomocy animatorów zabaw, albo zaprzyjażnijcie się z jakąś rodziną. Po co? Może razem spędzicie czas a może na zmianę popilnujecie sobie dzieci.
  13. Na każdą podróż pakujemy się tak samo. Aby zaoszczędzić miejsce, ciuchy zwijamy w rulony i pakujemy się tamtycznie.



Samolot

Jak wygląda pierwszy lot samolotem i jak się do niego przygotować?

Pierwszy lot Krysi odbył się z Rzeszowa do Monachium. 
I to była dosłownie masakra. Zabrałam za dużo rzeczy. 
Wystroiłyśmy się jak na jarmark w Sulisławicach, bo po co wygodnie się ubrać.
Byłyśmy tymi Grażynami i Januszami z samolotu, ale bez klaskania.
Krycha się darła!! Ja bezsilna wyobrażałam sobie, że wszyscy na nas 
patrzą i chcą nas zabić lub co najmniej uciszyć.
Nie włączyłam jej bajki, nie miałam żadnych zabawek! Przecież lecimy tylko godzinę, damy radę
Z dzieckiem pierwszy lot to jak spływ kajakiem po Popradzie - co rusz przeszkoda. 

Możecie sobie wyobrazić jak wyglądałam: dwie ogromne walizki, dwa plecaki, mała torebka, Krysia w nosidle z przodu i wózek.

Gdy zobaczyłam Łukasza, który nas odbierał z lotniska, wybuchłam płaczem nie do opanowania.  Nie mogłam się uspokoić! 

Nie powielajcie moich błędów!


Wyglądałam tak!!!

Po kolei


  1. Zamawiając bilet najlepiej wybrać miejsca przy wyjściach ewakuacyjnych. Jest tam o wiele wygodniej. Jedynym wymaganiem jest znajomość języka angielskiego. Na wypadek ewakuacji jesteście pierwsi do wysiadki i musicie rozumieć polecenia, by inni pasażerowie mogli Was naśladować.
  2. Zaznajom się z zasadami Lini lotniczych, każde mają inne wymogi. Na lotnisku najlepiej bądź dwie godziny przed wylotem lub wcześniej, jeśli odprawiasz bagaż. Spokojnie skorzystasz z toalety, nakarmisz i przebierzesz dziecko. Maluch zdąży się pobawić albo nawet przespać.
  3. Dla dzieci nie ma ograniczeń co do ilości płynów i jedzenia, ale też nie ma co przesadzać, i brać za dużo. 
  4. Możesz też nadać wózek albo podać obsłudze bezpośrednio przed wsiadaniem do samolotu. 
  5.  Przygotujcie dziecko na podróż. Parę dni, tygodni wcześniej opowiedz gdzie się wybieracie i co będziecie robić.
  6.  Pakujcie rzeczy wielofunkcyjne. Podpowiem Wam jakie to mogą być.
  7. Podczas lotu zmienia się ciśnienie. 
Aby dziecko nie odczuło tej zmiany i bólu, prowokuj przełykanie. Podawaj pić, jeść, ssać lizaka. 









Prowiant 


  • Jeśli maluch pije jeszcze mleko, to albo karmicie się cycem szczęściarze, albo butla. Jeśli w ruch idzie  butelka, to zróbcie  zaraz przed wylotem mieszankę, kaszkę. Poproście o przegotowaną wodę w restauracji, kawiarni. Możecie zabrać ze sobą termos, lub w samolocie poprosić obsługę o wodę. 
  • Zakupcie butelkę z filtrem Dafi. Nawet z wodę z kranu można z niej pić.
  • Normalnie zabieracie butelkę, jedna większą  lub dwie małe z napojem.
  • Wyciskane tubki są mega rozwiązaniem, bo dziecko ma przekąskę, która nie zajmuje dużo miejsca.
  • Jeśli macie lot w godzinach porannych, wieczornych zaplanujcie posiłek przed lub po starcie jeszcze na lotnisku. Serio w samolocie nie jest wygodnie - nie licząc klasy premium. 
  • Nie bawcie się w obieranie banana, mandarynki innego owocu  czy warzywa podczas lotu. Miej już przygotowane i pokrojone w pudełeczku przekąski.
  • Możecie zabrać coś słodkiego, wiadomo dzieci to uwielbiają i na pewno umili im to czas podróży.






Zabawki


  • Możecie kupić maluchowi zabawkę coś małego kompaktowego i pokażcie mu to dopiero na lotnisku lub w samolocie. Będzie zaciekawione zabawką i zapomni o locie. My kupujemy Kinder niespodziankę. Czekoladę zeżre a w środku ma zabawkę. 
  • Super pomysłem są naklejki, przyssawki, figurki, mały zestaw kredek.
  •  Gry kieszonkowe.
  • Starszaki mogą robić plan podroży. Mogą też na specjalnie przygotowanej liście, odhaczać rzeczy, sytuacje, które widziało.
  • Książeczki.
  • Mega pomysłem, na każdą podróż jest pudełko rozmaitości.






Artykuły higieniczne


  1. Pieluchy - ja biorę góra cztery.
  2. Chusteczki mokre 1 paczkę. 
  3. Chusteczki higieniczne 1 paczkę. 
  4. Żel antybakteryjny kieszonkowy. 
  5. Ciuchy - zabierzcie jeden komplet na zmianę i dla siebie jedna koszulke.
  6. Śliniak i pielucha tetrowa.
  7. Przewijak albo mate jednorazową.
  8. Smoczek.

Inne


  1. Kocyk/ podusia ulubiona.
  2. Power bank - podczas lotu zawsze włączam małej bajkę.
  3. Worki na śmieci.
  4. Dobry humor.
  5. Guma do żucia
  6. Dla rodziców mini kosmetyki i "odświeżacze".





Z dzieckiem w hotelu.

Każda podróż prowadzi w końcu do miejsca, w którym będziemy nocować. Hotel, domek, motel będzie namiastką domu. Spakuj się tak, aby nie zawalić się gratami i nie biegać po sklepach w poszukiwaniu szamponu.



Czyli jak?

A no tak:


  • Dopytaj co jest na wyposażeniu. Czy są to ręczniki, rzeczy do kąpieli, szlafroki, kapcie, suszarka, łóżeczko dla dziecka. Zaoszczędzisz czas pakując się no i będzie miejsce na souveniry.

Na spokojnie wszystko można kupić, albo poprosić właścicieli domku, obsługi hotelu o poratowanie igła 
i nitką gdy gacie pękną - tam gdzie zawsze.

  • Zrób sobie mapę miejsc, w których będziecie się stołować. 

A może będziecie mieć takie miejsce w domku, pokoju.

  • Uwaga wynajmujący lubią sobie przekoloryzować swoją ofertę. Wynajmowaliśmy domek. W ofercie było napisane: kuchnia wspólna, ale nie dopisali, że do niej trzeba  dojść z domku jakieś 100 m!! Miejcie się na baczności.
  • Wyszukajcie ciekawe miejsca do zwiedzania, odpoczynku i atrakcji dla dzieci.
  • Poszukajcie miejsca noclegowego przyjaznego dzieciom.
  • To jak się spakujecie, zależy od środka transportu jakim dotrzecie do miejsca noclegu. Dlatego pakuj rzeczy wielofunkcyjne, oraz niezbędne. W każdym podpunkcie, wymieniam jakie to mogą być zabawki, rzeczy użytku codziennego. Tylko się zainspiruj.





Plażowo i kolorowo

Plaża, bezkresne niebo, ciepła woda, piwo... 
Wróć jesteś z dzieckiem alkoholowi mówimy nie - żart.

Plażowanie z dzieckiem, odpoczynek nad wodą nie ma polegać na tym, że rzucisz młodemu czy młodej zabawki i powiesz:


- Mata bawta się tylko cicho!


Dopóki nie wyjadą na studia albo nie podrzucisz ich dziadkom na próg z kartką:

- Dziś już jadły!

To małaaa jedziesz z tą dziatwą wiele lat. 



Przygotuj  zestaw przetrwania plażowy czyli:


  1. Ręczniki lub kocyki bambusowe.
  2. Koc plażowy
  3. Przeciwsłoneczną ochronę -  balsamy, żele.
  4. Opakowania termiczne
  5. Namiot plażowy
  6. Chusteczki mokre, pieluchy, przewijak, żel antybakteryjny, worki na śmieci.
  7. Obuwie do wody.
  8. Majtki do pływania lub pieluchy, strój kąpielowy, ciuchu na zmianę, nakrycie głowy.
  9. Jedzenie, picie, słodycze.
  10. Siatkę na czyszczenie rzeczy z piachu i siatki organizacyjne.
  11. Bezpieczne pływanie i odpoczynek: Rękawki do pływania, kółko, mały basen, parasol,
  12. Worek, reklamówka lub torba nieprzemakalna na mokre 
  13. Stroje i ręczniki.




Wore na mokre ciuchy.














Czym ułatwić sobie odczepność dziecięcą?

Zabawa na zmianę, raz tatutek raz mamutka ( te słowa wymyśliła Krysia, więc pozwoliłam sobie zacytować) z zegarkiem w ręku po 20 min.

Jest tak, że po tych 20 minutach zabawy z mamą jest kolej taty. Rozsiadasz się więc wygodnie, przekonana, że masz 20 minut błogiego spokoju.


 Aż tu nagle dziecko po 5 minutach woła:

- Mamoooo chodź do nas!!!

Co zrobić?


Nic, klniesz pod nosem ciuchutko. Z uśmiechem na ustach wstajesz i mówisz do młodego, młodej:


- Chodż ubierzemy się?!

 Albo 
- Chodź posmaruje Cię kremem.  
Pytasz 
- Co masz w buzi?

Dziecko zniechęcone Twoimi propozycjami wraca do zabawy z ojcem.


Triumfujesz!!!


Starszym dzieciom zaproponuj zrobienie mapy skarbu piratów, gry karciane, łamigłówki.



Tip plażowy i nie tylko. Jeśli chcecie razem spędzać czas w wodzie, a nie ma kto popilnować cennych rzeczy, to wlóżcie je do pieluchy (lub dwóch) i zwińcie je tak, jak zawsze po kupie. 


Nikt nie tknie, gwarantuje. 





















Długa (lub krótka) podróż samochodem i pociągiem.

Może Was to zaskoczy, ale nie mamy w Niemczech samochodu i była to świadoma decyzja. 
Każdą wycieczkę planujemy bardzo szczegółowo, ale i tak popełniamy błędy. 


Podróżując samochodem najważniejsze są dwie rzeczy:

- bezpieczeństwo
- komfort


Jak połączyć ze sobą te dwie funkcje?


  1. Fotelik dziecka musi posiadać atesty. Zabezpiecz dziecko, odpowiednio zapinając mu pasy i organizując jego i swoją przestrzeń. 


Aby nie wyglądała tak:



Kupiliśmy fotelik (autem podróżujemy w Polsce) dwu stopniowy. Jak Krysia zasypia, zmieniam jej pozycje na leżącą. 

2. Zaplanuj i rozmieść rzeczy tak, aby starsze dziecko jak i rodzic miał do nich bezpieczny dostęp.


3. Róbcie przerwy i postoje. Nawet po to, by 5 minut pograć w piłkę na łące.



Fiźdrygałki samochodowe





























Organizacja czasu, podczas jazdy w samochodzie czy w pociągu, przypomina  inspiracje i porady z samolotu. 


Różnica polega na tym, że praktycznie możesz się zatrzymać wszędzie i odpocząć. Rozprostować kości, zatrzymać się na piknik czy obiad.

Pociągowe podróże

Jest to nasz główny środek transportu. Infrastruktura S-ban w Niemczech działa prężnie ( są też problemy ale o tym w innym wpisie).


  • Najlepiej zająć miejsce z dzieckiem przy oknie. W miejscach dla ludzi z dużym bagażem lub rodzin z wózkiem. Jest tam zdecydowanie więcej miejsca. 


  • Podróż pociągiem jest mega wygodna. Nie stoicie w korkach, kierowca nie skupia się na drodze, ale obserwuje z Wami świat. Nie martwicie się o paliwo, usterki, parking.


  • Minusem jest rozkład jazdy do którego musicie się dopasować, ewentualne przesiadki i  dojazdy do miejsc docelowych.


Wycieczki krajoznawcze i inne.

Jedziecie na wakacje, żeby odpocząć, poznawać i odkrywać nowe miejsca.

Jak zwiedzać z dzieckiem?

W myśl zasady „czym skorupka za młodu…” zarażajcie swoje dzieci miłością do wypraw od samego początku.


  • Pamiętajcie, że podczas wędrówek Wam jest cieplej niż dziecku. 
  • Ubierajcie i pakujcie na wyprawę dziecko z rozwagą i wyobraźnią. 


Myślę, że po części już wiecie jak to zorganizować. W każdym punkcie starałam się wymieniać ulepszacze 

wypoczynkowo-rozrywkowe.

Pisałam o nosidle i spacerówce, bez nich nie wyobrażam sobie wędrówek czy zwiedzania. 


Pakujemy przekąski i zabawki tak samo jak do samolotu czy auta, w pudełka.


 Pakuje podstawowy zestaw przetrwania:

- przewijak
- pieluchy i chusteczki plus pachnące worki na pieluchy brudne
- picie i jedzenie
- zabawki
- kocyk,  zapasowe ciuchy plus coś cieplejszego
- power bank
- koc piknikowy plus kocyk bambusowy
- plecak Krysi
- termosy

Wycieczki w góry wysokie wymagają przygotowania i pewnego doświadczenia. Nie we wszystkie miejsca możecie wejść z maluchami, są ograniczenia wiekowe dla bezpieczeństwa. 


W te niższe górki, jaskinie, parki rozrywki, akweny wodne, muzea śmiało wchodzicie.


Są też pewne zasady np. zakaz wchodzenia z wózkiem. 

Wcześniej zaplanujcie i poczytajcie o miejscach, które chcecie odwiedzić. 

Zdarza się tak, że zaplanowaliście wycieczkę i coś nie wypali. 


Przykład z życia

Jesteśmy na Słowacji - góry Tatry wysokie więc na jeden ze szczytów postanowiliśmy wjechać kolejką.

Do kolejki dojazd był możliwy autobusem.


Ale to nie dla nas, my dojdziemy te 4 km. z dzieckiem piechotą.


Okazało się, że wyciąg nie działa, bo jest w remoncie!!!


QurwaXXXX!!!


Więc z całym ekwipunkiem, przez 3 godziny szliśmy w pełnym słońcu. Plecaki założone mieliśmy z przodu, ja z Kryśką na plecach a Łukasz z wózkiem.


Trasa wyglądała jak ta z filmów Bear-a Grylls- a






 Błoto, ślisko, stromo - pazury wbijałam w ścieżkę.

Cóż warte życie bez przygód!

Było warto, widoki były piękne i jest o czym opowiadać. 

Muzeum

 Jeśli nie jesteście pewni, jak wasze dziecko będzie się zachowywało w muzeum czy galerii, zanim tam wejdziecie to:
- dziecko nakarmcie, 
- przewińcie, 
- przespacerujcie się z nim wcześniej tak by nie dokuczało w muzeum. 

Restauracja


Zainstalujcie sobie aplikacje Foursquare i Tripadvisor – łatwiej znajdziecie lokale polecane dla rodziców z małymi dziećmi. 


Jeśli chodzi o menu dla dzieci, to w każdej restauracji znajdzie się coś dla malucha, rozmawiamy o dziecku od roku wzwyż. 



Wycieczki rowerowe
Nasz ekwipunek wypadowy

Przejażdżka rowerem jest super pomysłem na spędzenie wolnego popołudnia. 

Nie wymaga dużych i długich przygotowań.


Ale jest kilka ułatwiaczy i gadżetów.


Mamy też jedną zasadę - wszystko co kupujemy wycieczkowego,

 jest składane i kompaktowe. Zajmuje mniej miejsca, a jest równie funkcjonalne. 

Stół, krzesła. rower, gril, łopata i oczywiście przyczepka rowerowa ale o tym w innym wpisie.


Pozostałe inspiracje:












 Nie trzeba mieć ogromu kasy, aby podróżować z dzieckiem.

 Weżcie sobie do serca powiedzenie: 
Cudze chwalicie, 
swego nie znacie.
i wyszukajcie miejsca w okolicy na piknik czy wycieczkę. 

Wystarczy trochę kreatywmości i nawet w domu czy ogrodzie można stworzyć nowy ląd.













Mam nadzieję, że moje rady i inspiracje Wam się przydadzą.


A jakie są Wasze ulubione i sprawdzone pomysły wycieczkowe?

piszcie koniecznie!




Buziole Aga






Zdjęcia są własnością Pinterest, Unsplash. Oraz archiwum moje prywatne.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

22 słowa znikające z języka polskiego - sprawdź, czy je znasz!

Macie czasami wrażenie, że, za dużo używamy anglojęzycznych lub zapożyczonych słów? Nasi dziadkowie, często używają czy używali słów, które nie są już modne, które wyszły już z użycia. Język polski z roku na rok jest bogatszy  i to jest fakt, naturalna kolej rzeczy, związana z rozwojem chociażby techniki. Szczególnie dziś, mam wrażenie, że mówi się o zalewie polszczyzny zapożyczeniami angielskimi. Tak naprawdę takie "fale" zdarzały się od zawsze, a ma to związek z różnymi etapami w historii.  I tak dla przykłądu w średniowieczu były to zapożyczenia niemieckie, od XVI w. na łacińskie, potem włoskie, francuskie, rosyjskie. Coś jednak dzieje się kosztem czegoś, bo każda sytuacja ma plusy i minusy. Moim zdaniem, nie da się tego zjawiska uniknąć,  bo żyjemy za szybko i za intensywnie.  Oczywistym jest też to, że dużo słów weszło na stałe do naszego słownika  i mowy potocznej i wcale nie mówię, że jest to złe.  Sam...

Co robić aby się nie narobić? 6 niepraktycznych porad!

Postanowiłam napisać ten poradnik (niech będzie w gwoli jasności anty-poradnik) po ostatniej dyskusji, która wywiązała się na mojej grupie super kobietek  ❤❤❤  na Facebooku. Dziewczyny, my sobie same ciśniemy. Perfekcjonizm - każdy do niego dąży. Każdy go pragnie. Chcemy mieścić się w normach, ale nie twórzmy idealnej rodziny, stwórzmy własną na własnych domowych zasadach i nic komu do tego. Co robić aby się nie narobić? 6 niepraktycznych porad! Fajnie jest żyć w ładzie i porządku i wiedzieć gdzie masz majtki, rajty dziecka i pokrywkę do rondla, ale nie da się żyć w permanentnym porządku non-stoper. Kiedyś coś pierdolnie i wtedy wina spada na matkę! No bo na kogo! A co ciekawe nikt nas tą nie winą nie obarcza - tylko my same! Masz wrażenie, że same sobie wmawiamy, że jesteśmy beznadziejnymi gospodyniami i organizatorkami życia rodzinnego a wyznacznikiem tego są, chociażby brudne okna?! Wychodzę temu naprzeciw i postanowiłam udowodnić, że nawet ja beznadziejny przypadek pedant...

Coś o mnie

Cześć!  Jestem Agnieszka,  ale znajomi często mówią mi ruda, ze względu na kolor włosów a i może na osobowość.  Do niedawna byłam Kryśką,   ale gdy urodziła się nasza córeczka, z wielu opcji imion wybraliśmy  Krystynę ! Od ponad roku mieszkamy w małej wsi pod Monachium.  Nie jestem idealnym rodzicem i nie chcę nim być. Za to chcę być prawdziwą wersją siebie. Parę ciekawostek: Od zawsze byłam jak bąk w tulipanie - zakręcona.  Lubie biegać, a tak na prawdę robię to, żeby bez ograniczeń jeść naleśniki!!  Lubię sprzątać i przeorganizowywać przestrzeń wokół siebie, dosłownie i w przenośni. Pisze wiersze do szuflady.   Uwielbiam rozśmieszać ludzi. Marzę  o własnym domu z ogródkiem i o długich paznokciach.  Po co? Na co? I dlaczego blog?  Przede wszystkim, chcę Wam przekazać moje spostrzeżenia i wnioski z nie przeciętnych zdarzeń życiowych - Jest ich trochę. Brakuje mi...